Dnia 2 lutego obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego – Matki Bożej Gromnicznej, oraz Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.
Osoby konsekrowane, podobnie jak Jezus w Świątyni Jerozolimskiej, ofiarowuje swoje życie wyłącznie na służbę Bogu.
Ks. bp. Jacek Kiciński – przewodniczący Komisji ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego KEP przypomina w swoim liście, że obecny rok duszpasterski przeżywamy w kościele pod hasłem “Zgromadzeń na Świętej Wieczerzy” – wpisanym w trzyletni program dotyczący Eucharystii. Podkreśla, że ten, “kto spotkał Jezusa w Eucharystii, nie jest w stanie zatrzymać tej Miłości dla siebie, tą Miłością żyje, pragnie dzielić się z każdym spotkanym człowiekiem.
#świadectwo Wiesławy Szostki – wdowy konsekrowanej
“Odwagi, woła Cię”
Czy łatwo jest pójść za głosem Boga? Czy łatwo jest rozpoznać, że to jego głos? Jak dużo trzeba mieć odwagi i wiary w to, że to “On Cię woła”. Pytanie, do czego zaprasza, do czego woła, czy to pójście za głosem jest łatwe?
Jest wiele pytań, na które nie ma natychmiastowej odpowiedzi.
Aby pójść, ruszyć z miejsca, trzeba najpierw usłyszeć “Wstań, woła Cię, bądź dobrej myśli”. Łatwe to nie jest i szybkie też nie. Wiele czasu upłynęło od pierwszego zawołania. Wdową zostałam bardzo wcześnie, w 47 roku życia. Mąż miał 52 lata. Był to czerwiec 1999 roku. W 2012, byłam wtedy już we Wspólnocie Betlejem, usłyszałam pierwsze zawołanie, takie delikatne, jak by myśl, kierunek drogi. Zaczęłam od szukania informacji w temacie wdowieństwa konsekrowanego.
Na początku szukałam w Internecie, dowiedziałam się co nie co, rozmawiałam też z jedną z osób we Wspólnocie, troszkę nieśmiało, bo wtedy nie było to jeszcze wołanie wyraźne, klarowne.
Szukałam osób duchownej, która w Archidiecezji Gdańskiej jest odpowiedzialna za stan wdów konsekrowanych. Zanim znalazłam odpowiedzi, upłynęło około 2 lat. Drgnęło coś wtedy, kiedy we Wspólnocie pojawił się ks. Jacek – zapytałam czy wie coś na ten temat, do kogo mam się zwrócić?
“Nie wiem, ale się dowiem” – bardzo szybko dostałam odpowiedz I potrzebne namiary, a stało się to podczas czuwania na Zesłaniu Ducha Świętego. Było to w św. Trójcy u Franciszkanów. No i powoli, bardzo powoli Boży plan zaczął się wypełniać, zaczęła się moja przygoda formacyjna w kierunku konsekracji .
Złożyłam potrzebne dokumenty do Biskupa, czekałam kilka m-cy na odpowiedz i dnia 19 marca 2015 roku odbyło się pierwsze spotkanie formacyjne u św. Józefa. Opiekunem moim był o. Janusz Warzocha, Jezuita. Przez kilka lat prowadził mnie Izajasz przez Miłość Pańską 54 (4-10). Każde Słowo było dla mnie, brałam te słowa, chłonęłam.
6 Zaiste, jak niewiastę porzuconą
i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan.
I jakby do porzuconej żony młodości
mówi twój Bóg:
7 Na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę”.
Przygotowania formacyjne trwały 3 lata w tym czasie prowadził mnie Św. Józef, Maryja I Duch Święty. Przez dłuższy czas w dzień I pośród nocy śpiewał mi się Magnificat:” Wielbi Dusza moja Pana..”. Czy też “Przyjdź Duchu Święty…”.
I tak powoli moje serce napełniało się Bożą obecnością, zaproszenie stawało się coraz bardziej realne. Trudne małżeństwo, trudne wdowieństwo, samotność, nabierały sensu.
8 grudnia, sobota 2018 roku nastał dzień, kiedy w kościele o. Pio w obecności Wspólnoty przyjęłam z rąk bp. Zbigniewa Zielińskiego błogosławieństwo wdów I zostałam poświęcona, zaprzysiężona Jezusowi Chrystusowi.
Jak jest dzisiaj?
Zwyczajnie, żyję jak żyłam w tym świecie wielkich zmian nie ma, nie fruwam, chodzę normalnie po ziemi, chociaż z trudnością ze względu na chore kolana. Są wzloty I upadki, służę Bogu I bliźniemu najlepiej jak potrafię.
Codziennie staje w pozycji oczekiwania na to, co ma dla mnie Bóg.
“Odwagi, woła Cię” – codziennie z odwagą staję przed Jezusem, odpowiadam na zawołanie. Wierzę w to, że wybrał mnie Bóg po to, żeby się mną posługiwać, posyłać. Czekam na Jego zawołanie. Słucham Słowa, przyjmuje Jego Słowo, “nabieram Ducha I podnoszę głowę” i po prostu idę. On zawsze jest krok przede mną, albo obok mnie, Zawsze jest. W ostatnim czasie trudne wydarzenia, jakie przeszłam potwierdziły to, jak Jezus jest blisko. Moją taką podporą jest biblijna wdowa, prorokini Anna, która dniem I nocą trwała na modlitwie, służąc Bogu I kościołowi.
Obecnie w Polsce jest około 300 wdów, w tym 2 wdowców, poświęconych Bogu. Wiele z nich spotkałam na Sympozjum w Toruniu. Zjechało się nas 150 osób.
W Archidiecezji Gdańskiej obecnie są 5 wdowy konsekrowane I 5 kandydatki, które się formują I naszym opiekunem jest o. Tomasz Jank, Franciszkanin, wikariusz biskupi od osób konsekrowanych.
Wiesia
Autor treści:
Szostka Wiesława
Zdjęcia:
Monika Prodzinska
Poprzednie
Następne